Podróż samochodem – zapytajmy wujka Google
Przyznaję – sam o tym zapominam jadąc w długie trasy. Potem po kilku godzinach jazdy z burczącym brzuchem siedzę nad talerzem pseudodomowych, odmrażanych i odsmażanych na oleju dań w przydrożnym barze typu „Zajazd u Halinki – kuchnia domowa, pizza, gyros” i mruczę do siebie: „ostatni raz jadę w ciemno”. A wystarczyło dzień przed podróżą zrobić krótki research, sprawdzić trasę i znaleźć naprawdę dobre jadłodajnie – nawet jeśli będziemy musieli nadrobić kilka kilometrów, możemy odkryć wspaniałe lokale ze świetną kuchnią. Zazwyczaj te położone niebezpośrednio przy głównych drogach mają niższe ceny i lepszą jakość posiłków.