Rzecz dzieje się w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Jest sierpień. Amerykańska rodzina właśnie przymierza się do wyjazdu na wakacje. W podróż zabierają także swoją służącą ciemnoskórą dziewczynę o imieniu Mary. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że podróżują na południe Ameryki, gdzie kolor skóry decyduje nadal o tym, jak należy egzystować w zdominowanym przez uprzedzenia rasistowskie społeczeństwie.
Narratorem powieści jest nastolatka, która z dziecięcą wrażliwością opowiada historię uprzedzeń i rasizmu widzianego z perspektywy „białego” dziecka. To także powieść o bolesnym dojrzewaniu w świecie, gdzie nadal jeden człowiek nie potrafi zaakceptować drugiego z racji jego koloru skóry. W tle ukazano podróż wielkim, wygodnym samochodem, kolorowe lunaparki, cukrową watę i beztroskie życie w świecie „białych”.