Mieliśmy po drodze wiele przeszkód, ale podążaliśmy za tym, czego pragniemy. Bartkowi zajęło to ponad 20 lat! Nie mamy bogatych rodzin, wzięliśmy kredyt hipoteczny na "pływający dom". Bartek cały czas pracuje - na szczęście ma elastyczny grafik. Poza tym organizujemy parę razy w roku rejsy, a to wspiera nasz budżet łódkowy. Ja zajmuję się dziećmi, domem, łódką, a do tego sama prowadzę naszego bloga, wszystkie konta w mediach społecznościowych. Często po nocach edytuję wideo. Jeśli podliczyłabym godziny, to na pewno wyszedłby mi pełen etat.
- Lifestyle
0 komentarzy
Z dwójką małych dzieci wyniosła się z Warszawy by pływać po Karaibach!
Brak komentarzy dla tego artykułu.