Jeśli lubisz książki niepodobne w treści i wymowie do innych, podobnych publikacji to ta pozycja jest dla Ciebie. Ubawisz się setnie śledząc historię z dzieciństwa, chociaż ekscentryczny ojciec z jego maniakalną obsesją do polowań i hodowli różnych dziwnych stworzeń niekoniecznie przypadnie Ci do gustu.
O ile te opowieści są prawdziwe, bo sama autorka pisze, że to, co prawda autobiografia, ale tylko przeważnie prawdziwa. Procent prawdziwości Jenny Lawson nie podaje, więc cień szansy, że to w większości wymysły jej wyobraźni są zupełnie spore. Lawson kpi w książce z samej siebie. Robi to z ogromnym dystansem w sposób prześmieszny, ale i obrazoburczy.