W tym miejscu o wszystko się walczy. Fragment kartonu, który można zaadoptować na łóżko, zdjęcie czy plakat na ścianie, kawałek nieprzydatnego komuś plastiku, lub okruszki chleba są wyzwaniem, dla których należy ponosić najwyższe ofiary. Wygrywa najsilniejszy. Lub najsilniejsi. Bo więzienie to także klany. Jeśli jesteś z większością twoje szanse na przetrwanie do następnego dnia rosną.
To wstrząsająca powieść o tym, że nawet w tak „parszywym” miejscu, jak więzienie Carandiru ceni się słowo honoru, które jest czasem więcej warte niż wszystkie skarby świata zebrane w jednym miejscu. Wszyscy więźniowie wiedzą, że krzywd się nie wybacza a popełnione raz przewinienie nigdy nie odchodzi w zapomnienie. Tu dzieją się rzeczy straszne, okropne, potworne, o których każdy chciałby, jak najszybciej zapomnieć.