U Eweliny (imię zmienione) problem z niekontrolowanym jedzeniem pojawił się kilka lat temu, ale na początku go zignorowała. Dopiero, gdy przybrał mocno na sile, a ona zaczęła mieć problemy osobiste, zgłosiła się do poradni specjalistycznej i poprosiła o pomoc. Chciałaby opowiedzieć o swoich doświadczeniach i ostrzec. Dziewczyna zaczyna swojego maila do naszej redakcji od słów: „Miałam problem z niekontrolowanym jedzeniem, ale nigdy nie byłam grubaską, więc go lekceważyłam...”
- Odżywianie
0 komentarzy
Wyznania anonimowego żarłoka
Brak komentarzy dla tego artykułu.