Wibo – bardzo tania marka dostępna w Rossmannie, moje serce skradła absolutnie cudowna seria Glossy Temptation, pomadki w szeroko pojętej gamie NUDE. Szczególne względy ma u mnie kolor nr 5 – coś między toffi a budyniem brzoskwiniowym, kolor, który sprawdzi się zarówno u szatynek, blondynek, jak i rudych jako bardzo subtelne podkreślenie ust. A faworytem jest nr 6 – o ile się nie mylę, to właśnie tyle w sumie jest kolorów w tej serii. To piękny kolor brudnego różu z soczystością maliny. I co najlepsze w tych szminkach, naprawdę nawilżają i sprawdzają się lepiej niż jakakolwiek pomadka ochronna, dając przy tym te piękne barwy. Faktycznie od kiedy używam nr 6, kilka już razy zdarzyło się, że klientki i znajome pytały, czy coś robiłam z ustami, w sensie powiększania ;) a to tylko szminka za 10 zł!