Co zrobić, kiedy obiekt naszych westchnień prawdopodobnie jednak jest gejem, a my mamy już niemal pewność?
Można spróbować go o to zapytać. Tylko bez krzyku i pretensji. Wbrew pozorom, to wcale nie jest taki niewygodny temat. Często czekamy na ten moment, bo wolimy się przyznać, niż żyć w ukryciu. Przecież nie wyjdę na ulicę i nie zacznę krzyczeć, że jestem gejem. Jeśli ktoś mi to zasugeruje, a ja czuję się bezpiecznie w towarzystwie tej osoby, to potwierdzę. Ale błagam - niech na wymianie informacji się zakończy. Nie wmawiajcie gejowi, że podstępnie was uwiódł, bo naprawdę w to wątpię. Same to sobie wmówiłyście.