Wybór jest tak ogromny, że każda kobieta ma problem z tym, co wybrać, żeby dany produkt służył, a jednocześnie nie zniszczył zawartości portfela. Z pewnością są rzeczy warte i niewarte swojej ceny. Zacznę od kosmetyków pielęgnacyjnych, bo to w końcu podstawa.
Żele do mycia, płyny do demakijażu, toniki
Od nich zaczynamy nasz codzienny rytuał pielęgnacji twarzy. Sprawa powinna być prosta, bo taki preparat nakładamy na chwilę, w czasie której ma wykonać zadanie, czyli oczyścić skórę i już. Powinien zatem wystarczyć podstawowy, najtańszy produkt. Ale to nie takie oczywiste… Bo oprócz dokładnego rozpuszczenia makijażu, ma dokładnie oczyścić pory, ujścia gruczołów łojowych, wyrównać odczyn pH, przygotować cerę do dalszych zabiegów, a do tego nie podrażnić. Sporo tego. Najtańszy produkt może więc sobie z tym nie poradzić. Te najdroższe z kolei niekoniecznie będą miały super-, hiper- lepsze zastosowanie.