Oburzona diva stwierdziła, że nie zasłużyła sobie na takie potraktowanie, "tylko dlatego, że jest artystką".
-"Kochani! Jak zapewne zdążyliście się już od wszystkich dowiedzieć, straciłam prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości. Należało mi się. Spieszyłam się do sądu, ale to mój problem, że zaspałam. Przyjęłam mandat bez żadnych dyskusji, byłam miła dla pana policjanta, który uczciwie wykonywał swoją pracę. W ten sposób dołączyłam do 100 tysięcy Polaków, którzy po zaostrzeniu prawa z tego samego powodu co ja stracili prawo jazdy. Nie można nikogo za to winić, bo prawo jest prawem i dla dobra ogółu należy go przestrzegać."
Dalej było tylko lepiej...