W świetle niedawnych wydarzeń znaczący wydaje się wpis artysty:
- Wszyscy w pewnym momencie życia lub kariery dochodzimy do miejsca, w którym zaczynamy rozumieć, co ma dla nas największe znaczenie. Dla mnie największe znaczenie ma tworzenie muzyki. To jest to, co kocham i to dla czego żyję, i do czego zostałem zrodzony. W ubiegłym roku skończyłem z występami na żywo, i wielu z was myślało, że to koniec. Ale koniec życia nigdy nie oznacza końca Avicii, albo mojej muzyki. Wróciłem do miejsca, gdzie to wszysto ma sens - do studia nagraniowego" - pisał rok temu DJ.