Jak już wiele osób się przekonało - Internet i media społecznościowe mogą poważnie uzależnić. Łatwo promuje się tam głupota i prostactwo, o czym mogliśmy się przekonać śledząc losy polskiej "fit pary" celebrytów - Deynn i jej narzeczonego, Majewskiego, którzy po głośnej aferze wywołanej przez siostrę Deynn mieli na dobre wycofać się z życia publicznego. Niestety, jak widać potrzeba internetowego celebryctwa była zbyt wielka.
- Hit czy kit?
1 komentarz
Deynn i Majewski wrócili i chwalą się gangsterskim ślubem
KOMENTARZE (1):
- Milo środa, 4 kwiecień 2018 o 20:35 0 0 Warto by było zainteresować się swoim życiem a nie stale usiłował zniszczyć czyjeś. Dla mnie ta właśnie para robi to co kocha i jest w tym dobra. A jeśli inni nie potrafią znieść tego że komuś się udało to niech się za siebie wezmą. Teraz większość hejtuje z zazdrości i taka jest prawda.