Składniki:
ciasto francuskie
puszka niesłodzonego mleka skondensowanego
4 jajka
100 g cukru pudru
laska wanilii
W cieście francuskim wycinamy kółka i wkładamy te kółka to wysmarowanych olejem metalowych foremek na muffiny. Silikonowe nie są za dobre bo ciasto francuskie się w nich trochę zniekształca - sprawdzałem. Dobrze dociskamy żeby ciasto idealnie przylegało do foremek. Odrobina luzu spowoduje fatalne zniekształcenia.
I robimy masę z mleka, cukru i jajek. I wyskrobujemy również do masy środek wanilii (od biedy pewnie mogą być ze dwie łyżeczki ekstraktu). I mieszamy wszystko na gładką masę. Masą tą wypełniamy formy wyłożone ciastem francuskim. Nie wypełniamy do samej góry, musimy zostawić 0,5-1 cm luzu, bo inaczej w trakcie pieczenia masa wypłynie. I wstawiamy na 10 minut do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Po tym czasie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze 15 minut. Gotowe :)
Na ciepło smakują obłędnie, ale zimne (zostawione na później) też dają radę.
Następnego dnia zaniosłem do pracy żeby Cai i Dan oceniły, czy smakują tak jak w Chinach. Cóż, prawdę mówiąc nie wypowiedziały się, ale to tylko dlatego, że tak pochłaniały ciasto za ciastkiem, że nie było czasu na gadanie :) Więc to chyba najlepsza rekomendacja, najlepszy dowód, że chyba wyszło "po chińsku" :)
Nie wiem dokładnie ile mi wyszło z tego przepisu, ale myślę, że około 30 sztuk.