Na plus tego niewyobrażalnego w dzisiejszych czasach popisu arogancji i lekceważenia, można z pewnością zaliczyć, że naszego złotoustego i złotowąsego eks-selekcjonera kadry wprost zalała fala krytyki i to wcale nie ze strony niezawodnych feministek. Oraz, że wreszcie trochę bardziej otwarcie, bez ucinania dyskusji ohydnie paternalistycznym „oj, na żartach się nie znacie, dziewczyny”, zaczęto rozmawiać o seksizmie w polskim sporcie.
- Plotki
0 komentarzy
Po co gadać z babami o piłce? Zbigniew Boniek i jego bilet do krainy seksistów
Brak komentarzy dla tego artykułu.