Zdesperowana kobieta postanowiła, że dla swojego ukochanego i jednocześnie wielkiego miłośnika tygrysów- sama stanie się kotem. I to dosłownie. Plan był prosty - dusza ukochanej w ciele z twarzą tygrysa.
Wątpliwości towarzyszące wprowadzaniu w życie tego planu, okazały się słuszne bardzo szybko.
Już po pierwszych operacjach Jocelyn wyglądała jak zupełnie inny człowiek. Jej mąż miał problem z rozpoznaniem jej. Niedługo po tym wniósł o rozwód i znalazł sobie młodą modelkę o niezwykle naturalnym wyglądzie.