Wykonanie:
- zaczynamy od pokrojenia w grubą kostkę jabłka, które skrapiamy sokiem z cytryny , następnie dodajemy do niego cynamon oraz amaretto, całość mieszamy i odstawiamy
- do miski dodajemy ser twarogowy, śmietanę oraz ekstrakt waniliowy, mieszamy, następnie dodajemy całe jajka i znowu mieszamy, na koniec do masy dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, sodą i solą, całość jeszcze raz ze sobą łączymy
- autorka przepisu sugeruje aby dłońmi które są naoliwione formować kulki wielkości orzecha włoskiego do których wkładamy po kostce jabłka. Ja sobie pracę trochę ułatwiłam, ponieważ ciasto jest lepiące i mimo posmarowania dłoni olejem lepi się . Polecam użyć łyżki do lodów, którą najpierw zamaczamy w oleju, a dopiero potem nabieramy ciasto i wkładamy do niego po kawałku jabłka, dzięki tej łyżce pączki wyszły idealnie okrągłe i zdecydowanie przyspieszyło mi ich wykonanie
- pieczemy je w rozgrzanym oleju o temperaturze 175-180°C, na złoty kolor z każdej strony. Choć sami zobaczycie, że większość z nich sama w odpowiednim momencie się obróci, jednak trzeba czuwać nad garnkiem
- gotowe wyciągamy łyżką cedzakową i odkładamy na papierowy ręcznik aby pozbyć się nadmiaru tłuszczy
- zimne pączki można polukrować, posypać cukrem pudrem lub rozpuścić masło, a następnie obtaczać je w cukrze z dodatkiem cynamonu.