Do dzieła:
Piekarnik nagrzewamy do 180*C. W między czasie myjemy warzywa i obieramy cebulę. Pomidory kroimy na pół i wyci-namy z nich twarde środki, paprykę kroimy na ćwiartki i usuwamy gniazda nasienne, obraną cebulę również kroimy na pół. Czosnek zostaje w łupinach, ścinamy z niego tylko czubek. Warzywa układamy na blasze wyłożonej pergaminem, skrapiamy oliwą z oliwek - ja używam atomizera do rozpylania oliwy - i oprószamy świeżo mielonym pieprzem.
Pakujemy wszystko do piekarnika na 40-50 min. i robimy pyszną herbatę, aby umilić sobie to niekończące się czekanie! ;)
Nie zapomnijcie tylko przygotować bulionu! ;)
Kiedy warzywa są już miękkie, wkładamy je do garnka lub pojemnika malaksera (pamiętajcie, aby obrać czosnek z łupin)
i miksujemy na gładki krem - z tego miejsca muszę się pochwalić, iż moja studencka kuchnia wzbogaciła się o cudny blender ręczny - jeden z najbardziej trafionych prezentów tej zimy ;) Ale wracając do gotowania... Do kremu z warzyw wlewamy ciepły bulion, dodajemy solidną porcję oregano, świeżo mielonego pieprzu i miksujemy wszystko jeszcze raz, tak aby uzyskać pachnący jedwab w kolorze czerwieni :) Zupę wstawiamy na gaz/indukcję czy co tam macie pod swoją kuchenką i powoli mieszając zagotowujemy. Do każdej porcji wkładamy pokrojoną w kostkę mozzarellę i oprószamy odrobiną bazylii - u mnie jeszcze niestety suszoną :)
Smacznego!