W dzień pieczenia doprowadzamy do temperatury pokojowej: drożdże, jajka, mało, owoce i mleko.
Przygotowujemy rozczyn: drożdże kruszymy, zasypujemy cukrem i odstawiamy na około kwadrans. Po tym czasie drodze powinny się nieco spienić. Łączymy je z mlekiem, maka tak aby otrzymać rozczyn o konsystencji jogurtu naturalnego. Nakrywamy naczynie z rozczynem i odstawiamy w cieple, nieprzewiewne miejsce na około 15 minut. Rozczyn powinien urosnąć i zacząć babelkowac.
Na stolnice wylewamy rozczyn, 1/5 ilości maki podanej w przepisie, jajka i łączymy składniki, nie dodajemy więcej maki na tym etapie aż połączymy składniki dokładnie. Ciasto będzie lejące i klejące, ale takie ma być. Pracujemy z ciastem tak aby wbić w nie jak najwięcej powietrza. Ciasto będzie się zespalać powoli. Dodajemy więcej maki, cukier i cukier waniliowy, odrobinę soli. I tak stopniowo dodajemy maki, na końcu ciasto łączymy z masłem i wyrabiamy w podobny sposób jak wcześniej.
Pamiętajmy aby nie dodawać więcej maki niż to jest w przepisie. Im dłużej będziemy pracować z ciastem, rozciągać, składać, unosić i rzucać na stolnice, tym lepszy będzie efekt. Wyrabiamy ciasto okolu 12 minut, po czym odrywamy jego kawałek, rozciągamy nad oknem albo innym źródłem swiatlka (metoda tzw. window pane test) i jeżeli się nie rozerwie, jezeli jest elastyczne, to znaczy ze ciasto można odstawić do wyrastania. Ciasto składamy w kule, umieszczamy w lekko naoliwionej misie i pod przykryciem odstawiamy do wyrośnięcia na około 60 minut.
Po czym wykładamy ciasto na stolnice, ręce zwilżamy olejem albo ew. oprószamy maka, odrywamy po kawałku ciasta wielkości orzecha włoskiego i formujemy małą bułeczkę. Każdą bułeczkę kładziemy na formę do pieczenia (natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia) i wciskamy kciuk w środek bułeczki tak by powstała dziurka. W dziurkę wkładamy brzoskwinie z tymiankiem. Formujemy bułeczki i wykładamy na blaszkę aż do skończenia ciasta. Uformowane, napełnione owocami smarujemy rozkłóconym jajkiem, najlepiej za pomocą silikonowego pędzla.
Przygotowujemy kruszonkę: podane składniki łączymy palcami, rozdzielamy i łączymy aż powstaną nieregularne grudki ciasta. Kruszonka posypujemy drożdżówki.
Odstawiamy je do wyrośnięcia na około 20-30 minut. Pieczemy w temperaturze 190 stopni, około 10-12 minut. Upieczone drożdżówki będą puchate, zarumienione, wyrośnięte. Wykładamy je po upieczeniu na kratkę. Dekorujemy po lekkim przestudzeniu albo cukrem pudrem albo lukrem.
Lukier: łączymy cukier puder i odrobine wody, ucieramy bardzo dokładnie aby był gładki i biały. Gotowym lukrem ozdabiamy drozdzowki.
Smacznego! :)
Smacznego! :)