Boczek kroimy na cienkie plastry. A najlepiej kupić już pokrojony. Chyba że mamy w domu krajalnicę.
Taki w kawałku ciężko się kroi nożem na cienkie plastry. Boczek wrzucamy do miski, kiełbasy lecą zaraz za boczkiem, a w ślad za nimi pokrojona w piórka cebula.
Ziarna jałowca i ziele angielskie rozgniatamy, liść laurowy kruszymy i wrzucamy do osobnej małej miseczki. Dodajemy 4 łyżki oliwy z oliwek, doprawiamy solą i pieprzem. I tą mieszanką nacieramy dokładnie kiełbasy i boczek. Całość zalewamy piwem, przykrywamy i chowamy na noc do lodówki.
Tuż przed grillowaniem odsączmy mięso z zalewy, owijamy kiełbasy w plastry boczku i spinamy je wykałaczką. Grillujemy na złocisty kolor polewając co jakiś czas resztą marynaty. Pod koniec grillowania układamy na kiełbasach piórka cebuli i pozwalamy im się opiec.