Odpalamy mikser i wrzucamy do miski masło i ucieramy je z cukrem na jednolitą masę. Nie przerywając mieszania dodajemy esencję waniliową i po kolei po jednym jajku. Kolejne jajko dodajemy dopiero wtedy, gdy dodane poprzednio całkowicie połączy się z masą. Obie mąki przesiewamy przez sito. Dodajemy proszek do pieczenia. Na koniec dodajemy skórkę z cytryny. Opcjonalnie można też dodać 2 łyżki mocnego alkoholu (koniak, rum). Ja niestety nie dodałem, bo nie miałem. Alkohol u mnie rozchodzi się na bieżąco, nie leży i nie czeka zbyt długo :)
Wszystko mieszamy mikserem dotąd aż ciasto będzie gładkie i jednolite. Następnie przekładamy je do keksówki dokładnie wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą lub mąką. Wkładamy do lekko nagrzanego piekarnika i pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 70 minut. Najlepiej po godzinie wbić patyczek w ciasto i sprawdzić jak się sprawy mają. Jak patyczek suchy to wystarczy, jak nie to nie.