Przepis:
Oba biszkopty przyrządzamy tak:
Ubijamy białka, pod koniec dodajemy cukier, następnie dodajemy żółtka wymieszane z proszkiem do pieczenia.
Dodajemy olej i wodę delikatnie mieszamy. Wsypujemy przesianą mąkę wraz z kakao - w przypadku jasnego biszkoptu samą mąkę, delikatnie i dokładnie mieszamy ciasto.
Wylewamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia - tylko dno. Pieczemy w 180 C około 35 minut.
Jasny biszkopt pieczemy 25 minut.
Gotujemy budyń wg. przepisu na opakowaniu, studzimy. Ucieramy masło z budyniem.
Galaretki rozpuszczamy po 2 w 400 ml gorącej wody i odstawiamy, aż zaczną tężeć.
Ścinamy wierzch ciemnego biszkoptu, następnie dzielimy go na dwa równe blaty.
Jasny biszkopt dzielimy na 11 równych pasków.
Nasączamy dolny biszkopt ponczem u mnie herbata z cukrem i dużą ilością soku z cytryny. Smarujemy cienko warstwą kremu.
Układamy na masie, w równych odstępach 6 pasków z jasnego ciasta.
Każdy pasek z wierzchu, smarujemy cienką warstwą kremu.
Pomiędzy paski wlewamy tężejącą galaretkę, na niej pozostałe paski z biszkoptu i powtarzamy.
Na wierzch kładziemy drugi blat i nasączamy ponczem. Smarujemy resztą kremu, wierzch posypujemy dekoracyjnie skruszonym biszkoptem, który odkroiliśmy z góry ciasta. Odstawiamy w chłodne miejsce na około 1 godzinę. Kroimy wzdłuż dłuższej strony ciasta.