Patryk i Marlena spotkali się 6 lat temu - rok po tym, gdy kobieta została wdową. Jej pierwszy mąż, Łukasz, zginął w wypadku samochodowym, a ona szybko musiała zmierzyć się z rzeczywistością. Samotne wychowywanie dwójki dzieci okazało się być niełatwym zadaniem. Ukochany był jej wielką miłością, a jego śmierć sprawiła, że Marlenie świat się zawalił.
Patryka znała od podstawówki, ale po maturze ich drogi się rozeszły. Nie byli bliskimi przyjaciółmi - ot, zwykła szkolna znajomość jakich wiele. Marlena spotkała Patryka na cmentarzu. Ona odwiedzała zmarłego męża, a mężczyzna przyszedł na grób ojca. Chociaż kobieta nie miała ochoty na długie zwierzenia, w paru słowach opowiedziała mu swoją historię i potem zapomniała o przypadkowym spotkaniu. Patryk jednak ciągle o nim myślał. Odnalazł Marlenę na Facebooku i postanowił podtrzymywać kontakty.