Jesteśmy w związku od wielu lat. Jestem z Nim bardzo szczęśliwa. Od kiedy tylko go zobaczyłam, czułam, że to "TEN". Przeżyliśmy wiele burz, wszystkie przetrwaliśmy. Dziecko miało być owocem naszej miłości, spełnieniem, czymś, co połączy nas na zawsze tak silnie, jak żaden ślub czy kredyt. W cyklu, w którym się poddałam, odpuściłam, przestaliśmy się starać, a zaczęliśmy znowu kochać, na teście pojawiły się dwie kreski. Ja płakałam, on się śmiał - wydawało nam się przez chwilę, że teraz wszystko będzie idealnie.
- Lifestyle
0 komentarzy
Czytelniczka podzieliła się swoimi przeżyciami z dnia porodu!
Brak komentarzy dla tego artykułu.