Dalej byli jeszcze bardziej dosadni:
"Aniu, wszystkim się tak chwalisz i szczycisz. Czemu teraz swoim mężem się nie pochwalisz? Jak "wspaniałe" zagrał i pokazał, co potrafi na tym mundialu?"
"Gdyby on się tak przykładał do treningów, jak do reklamowania chipsów, szamponów to by może jakaś mała szansa na wygraną była."