Dalej pani inspektor zaznacza, że zwierzęta zagrożone utratą życia, często wpadają w ręce dobrych ludzi. Częściej jednak, wciąż płacą życiem za obojętność. Dlatego pan Janusz powinien być dla wszystkich przykładem. Podobnie zresztą jak jego współpracownik, który ani chwili się nie wahał, gdy kolega spytał o zgodę na posadę dla Funi.
- Inne
0 komentarzy
Przygarnął do sklepu KOTA!
Brak komentarzy dla tego artykułu.