Do dzieła:
Mleko kokosowe podgrzewamy w małym garnku, pilnując aby go nie zagotować. Używając trzepaczki stopniowo dodajemy do mleka matche, mając na uwadze, że proszek lubi się zbrylać. Proporcje musicie określić sami, każdy lubi różną intensywność smaku. Zacznijcie od 1 łyżeczki. Na koniec, jeśli macie ochotę, dodajcie miód. Voila!
Smacznego!