"Poszłam do lekarza i wracałam do niego każdego kolejnego dnia. Dostałam antybiotyki i steroidy na opuchliznę. Do tego maść. Cały czas musiałam nosić opatrunki. Koszty leczenia już dawno przekroczyły cenę wykonania makijażu. Kosmetyczka umywa ręce. Wysłałam jej zdjęcia moich ran, ale do dziś twierdzi, że nie dochodzą do niej lub są złej jakości."
- Makijaż
0 komentarzy
Makijaż permanentny WYPALIŁ jej brwi!
Brak komentarzy dla tego artykułu.