Sposób przygotowania:
W garnku zagotowujemy osoloną wodą, do której wkładamy uprzednio odsączony i opłukany makaron shirataki i gotujemy około 5-7min. Na rozgrzanej patelni rozpuszczamy odrobinę oleju kokosowego i wrzucamy umyte i lekko osolone krewetki (jeśli kupujecie krewetki, które są "w całości", pamiętajcie, aby uprzednio oczyścić je z oczu i wnętrzności :)), a zaraz po nich pokrojone w spore kawałki szparagi (odcinamy zdrewniałe końce). Wszystko doprawiamy ziołami prowansalskimi i czarnym pieprzem. Ja w połowie smażenia dolałam odrobinę wody, aby nic się nie przypaliło. Trwa to około 5 minut, gotowe krewetki i szparagi przekładamy do miseczki i skrapiamy
sokiem z cytryny. Nasz makaron, który gotował się w między czasie, jest już również gotowy. Odcedzamy go i odstawiamy na bok. Na patelni ponownie rozpuszczamy odrobinę oleju kokosowego i wrzucamy filet z kurczaka, uprzednio pokrojony i przyprawiony ziołami do drobiu. Ja przykrywam patelnię, aby soki nie wyparowały, a mięso pozostało soczyste. Filet się smaży, my zabieramy się za pokrojenie pomidorów (tych z listy dodatkowej) i cukinii na spore kawałki. Kiedy kurczak jest ładnie podsmażony, dodajemy szpinak i krojone pomidory (z kartonika), a następnie wszystko mieszamy doprawiając czarnym pieprzem. 2 minuty i zdejmujemy patelnię z ognia. Czas na dopieszczenie makaronu :) Kroimy grubo pietruszkę i razem z 2 łyżkami czerwonego pesto mieszamy z makaronem shirataki. Przygotowujemy lunch boxy, na dno wkładamy po małej garści ruccoli, na to porcja makaronu. U mnie wyszły 2 porcje z krewetkami i 5 z kurczakiem - jeśli zmienicie proporcje kurczaka i krewetek - wyjdzie wam odpowiednio inaczej. No więc na makaron układamy po porcji krewetek ze szparagami / kurczaka w pomidorach, do tego dodajemy świeżego pomidora i cukinię, a na koniec wszystko oprószamy sezamem! Ta da! Gotowe.