Składniki:
520 g mąki orkiszowej typ 550
520 g mąki orkiszowej typ 550
6 g suszonych drożdzy
2 jajka
200 ml mleka
3 łyżki cukru
50 g masła
1 łyżeczka soli
marmolada mandarynkowa do nadzienia
I bez zbędnych podchodów i zastanawiania się wszystkie składniki (oprócz marmolady oczywiście) lądują w dużej misce. I przez 20 minut wyrabiamy ciasto. Ma być idealnie sprężyste, w ogóle nie przylegające do dłoni. Potem przykrywamy miskę ściereczką i zostawiamy ciasto do wyrośnięcia na 1 godzinę. Po tym czasie dzielimy je na 12 części, lepimy kulki i spłaszczamy je na płaski placek. Na środek kładziemy łyżeczkę marmolady i zawijamy ciasto. Musimy dokładnie zlepić żeby marmolada nam nie wypłynęła. Kładziemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia sklejeniem ku dołowi i ponownie przykrywamy i zostawiamy na 1 godzinę do wyrośnięcia.
Smarujemy po wierzchu mlekiem i pieczemy około 20 minut (do zrumienienia) w temperaturze 180 stopni.
Prawdę mówiąc mi na 2 bułki zabrakło już dżemiku i zrobiłem je bez żadnego nadzienia. Smakowały tak samo doskonale :) Coś na wzór chałki z tego wyszło, tylko w kształcie bułek.