Postanowienia noworoczne to już standard. Każdy z nas ma w planach wykorzystać należycie 365 dni nowego roku. Obiecujemy przed sobą, przed innymi, często chwalimy się postanowieniami na portalach społecznościowych. Obiecujemy sobie, że schudniemy, zaczniemy biegać, będziemy czytali więcej książek itd. Postanowień noworocznych jest nieskończenie wiele.Większość z nas na postanowieniach jednak kończy. Wpadamy w wir pracy, codziennych obowiązków, nowy rok w niczym nie różni się od starego. W przestrzeganiu postanowień noworocznych przeszkadza nam dosłownie wszystko – siłownia jest za daleko, książka jest za gruba, a chipsy nie mogą się przecież zmarnować w szafce. Co zrobić zatem, aby dopiąć swojego celu i co jest naszym przeciwnikiem w postanowieniach noworocznych?
Błędy przez które nie spełniamy naszych postanowień noworocznych
Podstawowym błędem jest nasz słomiany zapał. Pod koniec roku obiecujemy sobie, że się zmienimy, że przeniesiemy góry. Mniej więcej w połowie stycznia zapominamy już co w ogóle sobie obiecaliśmy. Dlatego właśnie na samym początku powinniśmy zrobić listę naszych postanowień. W chwili kryzysu będziemy mogli zawsze do niej zajrzeć i przypomnieć sobie jak ważne jest trzymanie się swoich decyzji.
Kolejnym błędem jest to, że obiecujemy sobie za dużo rzeczy na raz. Nie da się wykonać wszystkich postanowień jednocześnie z taką samą uwagą i zaangażowaniem. Jeżeli chcemy zająć się czymś na poważnie, zacznijmy od jednej rzeczy (zrób listę!).Wiesz co pomoże Ci w osiągnięciu swojego celu? Wyznaczenie sobie nagrody! Obiecaj sobie, że jak schudniesz, to kupisz nową, o rozmiar mniejszą sukienkę, kiedy rzucisz palenie, z zaoszczędzonych pieniędzy wyjedziesz na wakacje. Nagroda zależy od Ciebie i będzie Ci się na pewno należała. Motywuj się każdego dnia – jeżeli na przykład chcesz schudnąć, powieś na lodówce zdjęcie szczupłej modelki. Na pewno pomoże cierpliwość i konsekwencja są gwarantem sukcesu. Nie od razu schudniemy, zmienimy pracę czy przeczytamy 10 nowych książek. Musimy uzbroić się w cierpliwość. Przede wszystkim także nie możemy odkładać naszych postanowień na później. Większość z nas zapewne zaczyna ćwiczyć od jutra, bieganie odkłada na inny dzień, bo dzisiaj akurat pada, za tydzień zacznie się uczyć do egzaminu. Musimy przepędzić naszego lenia. Oczywiście na początku może być trudno, ale do wszystkiego da się przyzwyczaić, a trudności z czasem (nawet nie jesteśmy świadomi jak krótkim) staną się dla nas pestką. Jeżeli tylko zaczniesz i dasz z siebie wszystko, szybciej czy później zobaczysz pierwsze efekty, po czym będziesz miał ochotę na jeszcze więcej.
- Gwiazdy
0 komentarzy
Nowy Rok – nowa Ja
Brak komentarzy dla tego artykułu.