„Brudny Świat” nie jest książką łatwą. Opowiada o miłości, głęboko skrywanych sekretach, mediach, które potrafią skrzywdzić każdego w poszukiwaniu sensacji. W tym wszystkim autorka mówi o ludziach, którzy próbują uwolnić się od złych życiowych doświadczeń, ukazując ich losy przez pryzmat, jak się okaże tragicznych i zagmatwanych zdarzeń. Dodatkowo jest w niej wiele odniesień do „Wichrowych Wzgórz” Emily Bronte, co dla wielu czytelników, czy bardziej czytelniczek stanowić może wisienkę na tym doskonałym torcie.
Przyznaję, że nie spodziewałem się jedynie tak tragicznego zakończenia. Jednak po zastanowieniu myślę, że w tym przypadku nie mogło być ono inne. Połączenie romansu i sensacji musiało zakończyć się dramatem. I tak też się tutaj stało. Książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej warta jest przewertowania. Zostawia w pamięci głęboki ślad po sobie, skłania do refleksji i powoduje, że sięga się po nią chętnie i czyta, czyta, czyta…