Dziś do kulinarnego świata zabiera nas Pani Małgorzata Ziółkowska, która wszystko dokumentuje na swoim blogu! Link znajdziecie poniżej.
Składniki: na masę serową (na blaszkę 20cm)
- 3 całe jajka
- 400g twarogu półtłustego zmielonego trzykrotnie
- 70g cukru trzcinowego
- 2 łyżki ciemnego kakao
- 100g stopionej czekolady 56% ( użyłam Barimy )
- 150g likieru Baileys
- 150g kajmaku
- 150g czekolady 56% do oblania wierzchu
- 70g śmietanki kremówki 36%
- garść uprażonych orzechów laskowych
Składniki: na spód
- 60g masła
- 60g cukru trzcinowego
- 150g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka kakao
- jajko
Składniki na spód wyrobić rękoma na gładkie ciasto. Rozwałkować i wylepić nim blaszkę o rancie 20 cm.
Blaszkę włożyć do piekarnika nagrzanego do 180' i piec 10minut obserwując czy spód się nie przypala, wszystko zależy od Waszego piekarnika!
W tym czasie jajka przełożyć do misy miksera, dodać cukier i ubijać aż masa podwoi objętość. Ja podgrzewam metalową miskę KA palnikiem by przyśpieszyć ubijanie jaj, dlatego też nie muszę wyjmować ich wcześniej z lodówki by je ogrzewać. Ser zmielić trzykrotnie w maszynce, przełożyć do miski, dodać kakao i stopioną letnią czekoladę oraz Baileys, następnie w partiach dodawać ubite jaja i delikatnie mieszać.
Masę wykładamy na podpieczony spód i pieczemy godzinę w temperaturze 130', dzięki temu jaja nie urosną podczas pieczenia a sernik przy chłodzeniu nie popęka. Upieczony sernik odstawiamy na noc do ostygnięcia. Następnego dnia wyjmujemy sernik z rantu, przekładamy na paterę lub talerz. Topimy czekoladę, podgrzewamy śmietankę zalewając stopioną czekoladę i mieszamy do gładkiej konsystencji.
Wylewamy czekoladę na wierzch sernika, łyżką wykładamy kajmak i rozprowadzamy nierówno po wierzchu . Obsypujemy drobnymi orzeszkami laskowymi i na chwilę wkładamy sernik do lodówki by czekolada lekko zastygła. Co nam pozostało? tylko zrobić dobrą kawę i zjeść sernik :-)
Smacznego!