Do dzieła:
Jajka ubijamy mikserem na delikatną piankę (trwa to kilka długich minut :)) Następnie dodajemy słodzik/cukier i miksujemy kolejne 5 minut. W drugiej misce łączymy wszystkie suche składniki, poza owocami i migdałami, i dodajemy je stopniowo do jajek. Po kilku łyżkach mąki ciasto staje się gęste i mikser niekoniecznie da sobie radę.
Wtedy bierzemy w obroty łyżkę i ucieramy ciasto ręcznie :) Kiedy wszystkie składniki dobrze się połączą, wrzucamy do miski suszone owoce i raz jeszcze mieszamy. Gotowe ciasto układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i formujemy z niego placek grubości ok. 2cm, posypujemy płatkami migdałów i dociskamy je do ciasta.
Biscotti pieczemy w temperaturze 180*C około 20 minut, po tym czasie wyjmujemy je z piekarnika, kroimy na porcje, jakie nam się marzą, studzimy i raz jeszcze podpiekamy około 5 minut. Gotowe! :)
Smacznego! :)