Nie lubimy komplikować spraw, które z natury rzeczy mają być proste więc zalecamy od razu wszystkie składniki połączyć ze sobą i wyrobić gładkie, elastyczne ciasto. Będzie to trwało jakieś 15-20 minut. Przekładamy do miski, nakrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1,5 godziny (aż ciasto solidnie wyrośnie).
Wyjmujemy ciasto na blat (w razie potrzeby może być omączony) i dzielimy ciasto na 4 części. I każdą z tych części znowu na 4. I rolujemy ja na długie cienkie wałki. Otrzymamy 16 wałków, po 4 na każą chałkę. Zaplatamy je tak jak na zdjęciu.
Wykładamy uformowane chałki na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia), przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 1 godzinę. Następnie rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni, chałki smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy makiem, sezamem czy czym tylko lubimy. Pieczemy 20 minut. Po upieczeniu studzimy (przed krojeniem i zjedzeniem) przynajmniej 1 godzinę.
Smacznego!