Potrzebną ilość podpuszczki zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu rozcieńczamy w proporcji min. 1:20 a max 1:50 w zimnej niechlorowanej wodzie. Podpuszczkę w proszku odstawiamy na 30 minut od czasu do czasu mieszając, aby się dokładnie rozpuściła. Mleko podgrzewamy do temperatury 30 stopni, dodajemy kulturę starterową zgodnie z dawkowaniem na opakowaniu i dokładnie mieszamy. Dodajemy rozcieńczoną podpuszczkę i delikatnie mieszamy. Przykrywamy naczynie (my użyliśmy garnka z pokrywką, w którym podgrzewaliśmy mleko) i odstawiamy w temperaturze pokojowej (około 22 stopnie) na 12 godzin. Po tym czasie skrzep delikatnie wylewamy na durszlak wyłożony gazą. Zawiązujemy końce i wieszamy do ocieknięcia. My ociekaliśmy nasz twaróg najpierw wieszając go na około 6 godzin, a potem włożyliśmy go na desce do zlewu, przykryliśmy drugą deską i postawiliśmy na niej garnek z wodą (żeby porządnie obciążyć). Tak zostawiliśmy na noc (około 9 godzin). Ser wyszedł zbity, ale jednocześnie, pyszny i wilgotny czyli taki jaki chcieliśmy. Dodajemy do niego trochę soli i w takim wydaniu może postać w lodówce w zamkniętym pojemniku nawet i 2 tygodnie. Z 5 litrów mleka wyszedł nam 1 kg dobrze ociekniętego sera.
Cenowo wychodzi tyle samo co za 1 kg sera kupnego, a mamy pewność co jest w naszym twarogu. Wiemy też bez cienia wątpliwości, że jest świeży. Nie wspomnę już o satysfakcji i dumie z naszej produkcji :) A powstałą serwatkę zamiast wylewać możecie użyć zamiast wody do wypieku chleba lub bułeczek, lub zrobić z niej ricottę (co przy następnej produkcji twarogu poczynimy).