To się nazywa siła przebicia.
Moda z przed trzech tysięcy lat jest naszą codziennością. A „smaczne” łydeczki ubrane w skórzane paseczki działają na wyobraźnię! Dzisiaj produkowanych rzymianek nie powstydziłby się żaden rzymski modniś.
Pamiętam niesamowitą historię „Człowieka lodu”, który został odnaleziony w 1991 roku w Alpach. Archeolodzy wskazali na to, że i on miał buty! Wykonane z niedźwiedziej skóry sznurka i siana.
Człowiek lodu to bardzo interesujący archeologiczny temat.Niestety nie wpływa on na modę późniejszych wieków, ale jest potwierdzeniem potrzeby chronienia stóp w epoce lodowcowej. „Człowiek lodu” korzystał z materiałów dostępnych jak skóry upolowanych zwierząt i wysuszonych roślin. Siano może być odpowiednikiem dzisiejszych espadryli, ale myślę, że w tym wypadku mocno trzeba wysilić wyobraźnię, aby znaleźć powiązanie.