Składniki na ciasto łączymy ze sobą i wyrabiamy gładkie ciasto przez 15 minut.
Drożdże instant możemy zastąpić 40 g świeżych drożdży, ale wówczas musimy zrobić zaczyn, czyli drożdże rozcieramy z cukrem i odrobiną maki i mleka i zostawiamy na 15 minut. Dopiero po tym czasie dodajemy resztę składników.
Po wyrobieniu wkładamy ciasto do naoliwionej miski i zostawiamy pod przykryciem w ciepłym miejscu do podwojenia objętości czyli na jakąś 1 godzinę. Po tym czasie wykładamy ciasto na blat i przez kilka chwil wyrabiamy i dzielimy na 4 części. Każdą z nich wałkujemy na okrąg o średnicy 30-35 cm i grubości około 1 cm.
Pierwszy placek dokładnie smarujemy rozpuszczonym masłem, przykrywamy drugim płatem, znów smarujemy i tak cały czas, aż 4 płaty ciasta położymy. I oczywiście wierzch czwartego placka też smarujemy masłem. Teraz dzielimy przy pomocy ostrego noża na 16 kawałków tak jak tort.
Tortownicę o średnicę 26-30 cm wykładamy dokładnie papierem do pieczenia. Każdy trójkąt ciasta zawijamy tak jak się rogale zawija, czyli zaczynając od najszerszej części do najwęższej i układamy w tortownicy (10 dookoła i 6 w środku - jak na zdjęciu na dole). Jeżeli zostało nam jakieś roztopione masło to polewamy wierzch ciasta. Odstawiamy na 20-30 minut do napuszenia. Po tym czasie posmarować roztrzepanym żółtkiem i posypać ziarnami sezamu (lub słonecznika).
Pieczmy przez około 30-35 minut w 200 stopniach (do suchego patyczka - koniecznie musimy sprawdzić). Jeżeli w trakcie pieczenia chleb za bardzo się zrumieni to przykrywamy folią aluminiową.