Do swojego kulinarnego i pachnącego świata zabierają Nas dzisiaj Paweł i Magda Marder. Link do ich bloga znajdziecie poniżej!
Składniki:
500 g mąki pszennej
140 ml mleka
140 ml wody
15 g świeżych drożdży
40 g masła
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
Zwykle masło rozpuszczam w rondelku, z drożdży robię rozczyn rozpuszczając je w wodzie i łyżce mąki, itp... Ale jak już pisałem padałem na twarz i postanowiłem iść na skróty. Po prostu masło (było w miarę miękkie już) pokroiłem na kawałki i wszystkie składniki od razu połączyłem ze sobą. Jak się finalnie okazało bułki wyszły doskonałe więc chyba nic złego nie zrobiłem :)
Ciasto wyrabiamy przez 15 minut, aż będzie gładkie i elastyczne. I zostawiamy w ciepłym miejscu pod przykryciem na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie znowu przez parę sekund wyrabiamy ciasto i dzielimy na 9 równych części. I z każdej z nich formujemy bułki. Kładziemy na blasze do pieczenia (wyłożonej papierem dopieczenia) i każdą z bułek nacinamy tępą stroną noża prawie do samego spodu. Oprószamy mąką, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 40 minut.
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i pieczemy bułki 10 minut na grzałkach góra-dół, a potem kolejne 10 minut na termoobiegu.
Studzimy na kratce i zjadamy :)
Smacznego!